ALTERNATYWA

Z uwagi na wysokie ceny beczek, stosuje się metody alternatywne. Jedną z nich, chyba najprostszą, jest heblowanie, a następnie tostowanie wewnętrznych ścianek, już kilkakrotnie uprzednio używanej beczki.

Inną metodą, budzącą najwięcej kontrowersji, i szeroko stosowaną w Nowym Świecie jest dodawanie do wina, zarówno w procesie fermentacyjnym jak i na etapie dojrzewania drzazg lub wiórów dębowych, a nawet po prostu sproszkowanego dębu. Niewątpliwą zaletą tej metody jest to, iż wymienione substytuty beczki, łatwiej, bardziej zdecydowanie i szybciej oddają winu swoje maślano-waniliowe nuty. Wióry itp. potrzebują na ten proces kilku tygodni, podczas kiedy podobny rezultat w beczce można jedynie uzyskać w czasie nie krótszym niż 1 rok.

Wina do produkcji których zastosowano podobną metodę, posiadają dużo niższy potencjał starzenia, a aromaty są zdecydowanie „jednowymiarowe”, pozbawione atrakcyjności i głębi prawdziwej beczki. W celu poprawienia tych mankamentów, prowadzone są intensywne prace badawcze nad tzw. micro-oxygenation, mającą, przynajmniej teoretycznie zastąpić powolne napowietrzanie, zbliżone do tego jakie ma miejsce w prawdziwych beczkach.

Do roku 2006 stosowanie podobnych praktyk było całkowicie zakazane na terenie krajów UE, i tak np. w roku 1999 Sąd w Bordeaux skazał Château Giscours na karę grzywny w wysokości prawie 10 000.- €.